Fluttershy

Celestia

Ta skromna, cicha panienka jest moją ulubienicą. No, poza faktem, że kocha małe, słodkie stworzenia, byłaby idealna. Uwielbiam jej głosik w oryginalnej, angielskiej wersji, a pierwsze spotkanie Flutter i Twilight było...przezabawne Smile

Ponylover

Co masz do jej miłości do zwierząt?

Celestia

Nie chodzi o to, że kocha zwierzęta, ale małe słodkie króliczki, ptaszki, itp. co czyni z niej swego rodzaju...słodziutkie, głupiutkie stworzenie.

Ponylover

Które pokochało cały świat. Jest najbardziej przesłodzonym charakterem, ale to tak pasuje do całokształtu iż innej Fluttershy nie można sobie wyobrazić. Jej epicka scenna Yay, jak zobaczyłem pierwszy raz. to się popłakałem ze śmiechu. Albo jej sfrustrowany krzyk. Ona jest najlepszym przykładem jak, taki przesłodzony bohater (można nawet powiedzieć pierwotny chrakter MLP) musi sobie radzić w poważnymjeślitak mogę to nazwać świecie.

Varthy

Moja ulubiona postać zaraz po Rarity. Jej przesłodzony charakter to świetny kontrast dla pozostałych, "normalnych" pod względem słodkości kuców i świetnie je dopełnia. Nie wyobrażam sobie tej kreskówki bez Fluttershy.

Celestia

Co nie? Większość z nich jest pewna siebie, a ta tutaj cichutka i nieśmiała. Fantastycznie stworzona postać Smile

Rune

No, temat dla mnie!
Przesłodzona Fluttershy. Jak dla mnie taka bardzo słodziutka to ona nie... oh, zaraz, co ja piszę? Przecież to uosobienie słodkości! Jej oczy i postawa mówią same za siebie. Jak ją pierwszy raz zobaczyłam to pomyślałam "z tą nieśmiałością to moja istna kopia", do tego lubi zwierzątka, jest cicha i spokojna. Jak jej nie lubić?
Btw. na pewno stanowi kontrast jeśli chodzi o resztę, ale z drugiej strony... może i jest delikatna, ale w końcu udało jej się przegonić smoka i zgrywać modelkę tylko dlatego żeby nie zawieść przyjaciółki, czyż nie tak? [stanowczo za mało Fluttershy'owych odcinków, za mało!]
Gdyby tak podsumować całe M6 to pewnie aż tak bardzo by od nich nie odstawała, mimo swojej przesadnej pluszowatości, czy jak to określić.

Ponylover

Odcinek gdzie widzimy młodą Flutterschy, ten moment jest poprostu nie do opisania.
Choć jest tak chuda że można by pomyśleć, że miała Anorekcje.

Rune

Rzeczywiście, taka mała anorektyczka z niej się wydaje.
Ale "so many wonders" w angielskiej wersji [chociaż w polskiej też mi się podobała] to jedna z moich ulubionych piosenek. Może talentem Shy powinno być śpiewanie a nie zajmowanie się zwierzątkami? ... zaraz, ona przecież nie cierpi występować przed publicznością! Zostańmy lepiej przy zwierzątkach.

Ponylover

Że ma głos to każdy wie. Jej duet z Rainbow też nalezy do moich ulubionych.

Rune

O tak. Jak to widziałam w jednym z memów: warto było czekać te bez-piosenkowe odcinki drugiego sezonu żeby w końcu usłyszeć Shy&Rainbow.

Ponylover

Czekam z niecierpliwością na kolejną cudowną piosenkę w jej wykonaniu.