Justin Bieber etc., etc.,

Celestia

A, jeszcze Miley Cyrus.Co sądzicie o tej dziewoi? A o samym Justinie Bieberze? Powiem wam, że ja naprawdę nie rozumiem ich fenomenu. Co nastolatki w nich widzą? Wiem, że na forum jest kilka młodziutkich osób, i zapytam - jesteście jego fanami? Jeśli tak, to od razu przepraszam, ale nie mam zamiaru słodzić
Justin Bieber - o gustach się nie dyskutuje, ale jak dla mnie to dziecko nie ma ani ładnej gęby ("brzyyyyydal" ) ani talentu. Dźwięk jego głosu to dla mnie jak drapanie paznokci o tablicę, a młode dziewczęta sikają na jego widok i podniecają się każdym jego ruchem. Moja mama mówi, że w jej szkole (podstawówka) dziewczyny nawet koszulki z jego zdjęciem noszą ;P Podnieta wielka, a zobaczymy, co zrobicie jak koleś przejdzie mutację i jego głos niemal całkowicie się zmieni. A poza tym kto wie, czy on się wszystkim po prostu....nie znudzi -pssssttt - mam taką nadzieję!

Hanka Mutantka - tej kreatury fanką też nie jestem. Ani to utalentowane, ani specjalnie piękne. Ani mądre. A tutaj to już produkcja taśmowa na wielką skalę - plecaki, zeszyty, piórniki, długopisy, książki, albumy, naklejki, koszulki, spodnie, piżamki, ba, nawet majtki! *faint* . NIE, NIE I jeszcze raz NIE.

Varthy

19 lat i brak mutacji, Bieber to naprawdę ewenement. Jednak bardziej od niego nienawidzę tych wszystkich disneyowskich kreatur pokroi Seleny Gomez, Miley Cyrus, Demi jakośtam i reszty tej propokemońskiej szopki. W sumie jednak cała ta moda na plastikową tandetę ma swoje plusy. Rozmowy na gg z bandą 11-letnich fanek Hanny Montany długo nie zapomnę Smile

Celestia

Dokładnie. Twory pokroju Biebera, Selenki i Hanki Mutantki tylko zniszczyły mój wieloletni wizerunek wytwórni Disneya jako miejsca narodzin Bambiego, Simby czy 101 Dalmatyńczyków.. Dzisiaj ludzie z tej stajni produkują POtwory.

Varthy

Najgorsze są zachowania z takich serialików, naśladowane potem przez 10-latki próbujące być "muodzieshą". Jak tylko usłyszę te "helooooł ja tu jestem" albo coś w ten deseń to ręce same się w pięść zaciskają.

husky.kaski

Takie szybkie pytanie. Dlaczego temat o Justinie i Montanie jest w zakładce "muzyka"? Przecież to nawet nie ma czegokolwiek z muzyką wspólnego... Nazywanie tego czegoś muzyką obraża prawdziwych artystów... i moim zdaniem tyczy się to większości popu. Boję się myśleć,że Lady Gagę będą za kilkanaście lat nazywać "klasyką muzyki rozrywkowej"... Toż to podstawiona melodyjka, durny tekst i kręcenie tyłkiem przed kamerą.

Celestia

Wiesz, uważać to możesz nawet za najgorszy szajs, ale chcąc nie chcąc są wykonywcami szeroko pojętej muzyki. Też nad tym ubolewam, ale działy "Filmy..." czy "Sztuka" tym bardziej do nich nie pasują..

Varthy

Celestia

haha, racja Very Happy

bo sztuką ich twórczości nie da się nazwać Razz

"ich" czyli w cudzysłowie, bo nie oni to robią, tylko ekipa za ich plecami. Oni to tylko wykonują Smile

Rarity

Varthy

Rarity

Varthy

Albo założę obcisłą bluzeczkę żeby mi sutki prześwietlało i jestem dzieciak z wyższych sfer.

Zapomnieliśmy, że zło to nie tylko pop. I nie mówię tu tylko o Disneyu, który wmawia dzieciom że dżonasi to rock.

Celestia

Dżonasi jako rock mnie rozwala. Podam taki przykładowy dialog. Nie wątpię, że ktoś kiedyś tak powiedział, ale co mi tam :

A: Jakiej muzyki słuchasz?
B: Rocka
A: O, fajnie. A jakie zespoły lubisz?
B: Nooo, na przykład Jonas Brothers..!

O_O najchętniej zaśmiałabym się takiej osobie w twarz Very Happy

Ponylover

Ja osobiście nie lubię przereklamowanych rzeczy.

Rarity

Ale z nas dzisiaj żółć wypływa, niejedni profesjonalni hejterzy by nam pozazdrościli ^^ Nienawidzić z Wami to istna przyjemność Smile