Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rarity
Źrebak
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:51, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Brawo! Rymy wyszły naprawdę nieźle Jeśli Ty i Varthy się zgadzacie, to mogę napisać jeden HIPER-GIGA-SUPER-DUPER-DŁUGI fragment, czym posuniemy akcję do przodu. Czuję, że mam dziś dużo pokładów weny w sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Varthy
Źrebak
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:55, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Rarity napisał: | Brawo! Rymy wyszły naprawdę nieźle Jeśli Ty i Varthy się zgadzacie, to mogę napisać jeden HIPER-GIGA-SUPER-DUPER-DŁUGI fragment, czym posuniemy akcję do przodu. Czuję, że mam dziś dużo pokładów weny w sobie. |
Że tak powiem: wyduś to z siebie (no co, zawsze mogę dać jeszcze podtekst seksualny)
Ja nie mam nic przeciwko, spytaj się jeszcze Rune.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Varthy dnia Sob 11:24, 31 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rarity
Źrebak
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:24, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Varthy, Varthy, Varthy... muszę się przyzwyczaić do faktu, że "dwuznaczność" to twoje drugie imię, hm?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Varthy
Źrebak
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:27, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Posuniemy akcję do przodu...
Nie, skądże przyszło Ci to do główki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rune
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:36, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Wybaczcie, że przerywam tą ciekawą rozmowę, ale chcę tylko rzec, iż nie tylko również wyrażam zgodę na ten twój "HIPER-GIGA-SUPER-DUPER-DŁUGI" fragment, Rarity, ale też sądze, że nawet lepiej nam zrobi to per przyśpieszenie akcji ^^ [hm, mam nadzieję, że to nie zabrzmiało jakbym jakąś łaskę robiła czy coś...?]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rarity
Źrebak
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:37, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Czy "Urozmaicę akcję i przedstawię następne dzieje głównej szóstki " będzie brzmiało lepiej? ;>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rarity
Źrebak
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:44, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Rune napisał: | Wybaczcie, że przerywam tą ciekawą rozmowę, ale chcę tylko rzec, iż nie tylko również wyrażam zgodę na ten twój "HIPER-GIGA-SUPER-DUPER-DŁUGI" fragment, Rarity, ale też sądze, że nawet lepiej nam zrobi to per przyśpieszenie akcji ^^ [hm, mam nadzieję, że to nie zabrzmiało jakbym jakąś łaskę robiła czy coś...?] |
Nie-e, ale wyczuwam subtelną woń małej wbitej szpileczki: "Wybaczcie, że przerywam tą ciekawą rozmowę..."
My po prostu troszkę tu... odstępujemy od kanonów niewinności, ot co!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Varthy
Źrebak
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:47, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
O czym mówisz skarbeńku?
Sprawdza czy dzieci z piwnicy nie pouciekały. Bierze taśmę i łom
Wybacz na chwilkę, mam coś do zrobienia na dole.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Varthy dnia Sob 11:24, 31 Gru 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rarity
Źrebak
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:52, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
O niczym istotnym, kochanie. Take your time, a ja w tym czasie zacznę pisać swą epopeję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rune
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:07, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Rarity napisał: | Rune napisał: | Wybaczcie, że przerywam tą ciekawą rozmowę, ale chcę tylko rzec, iż nie tylko również wyrażam zgodę na ten twój "HIPER-GIGA-SUPER-DUPER-DŁUGI" fragment, Rarity, ale też sądze, że nawet lepiej nam zrobi to per przyśpieszenie akcji ^^ [hm, mam nadzieję, że to nie zabrzmiało jakbym jakąś łaskę robiła czy coś...?] |
Nie-e, ale wyczuwam subtelną woń małej wbitej szpileczki: "Wybaczcie, że przerywam tą ciekawą rozmowę..." |
Ależ skążde znowu! Jak mogłabyś mnie posądzać o takie coś? c;
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rarity
Źrebak
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:28, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Damy już swoje wiedzą, darling
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rarity
Źrebak
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:59, 31 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Twilight skierowała swój wzrok na całkiem sporą miskę dymiącej, turkusowej cieczy. Niechętnie powąchała rzeczony wywar i ze zdziwieniem stwierdziła, że ma on zapach mięty i pomarańczy.
-Całkiem przyjemny zapach- powiedziała słabym głosem.
-Wypij moja droga, tę miksturę ,duszkiem!
W przeciągu 24 godzin odzyskasz zdrowie.
Mam tu coś wygodnego, co w powszechnej mowie nazwałabyś łóżkiem,
Jak tylko się prześpisz, to magia w Tobie powróci, i jednocześnie ulżysz sobie.
I nie patrz na mnie wzrokiem zbitego psa,
W niczym przyjaciółkom nie pomożesz, a teraz do łóżka, raz, dwa!
Smak napoju był jednak mniej wyszukany, niż jego zapach. Smakował jak gorzkie migdały i szpinak, za którym Twi nigdy specjalnie nie przepadała. Skierowała się powolnym krokiem do sypialni Zecory. Mały, przytulny i zaciemniony pokój w odcieniach brązu i gliny. Jak tylko się położyła, poczuła przyjemne ciepło rozgrzewające jej żołądek. Uczucie było tak przyjemne, że prędko zapadła w sen.
Fluttershy doszła już do siebie po dzisiejszym, straszliwym poranku. Czuła lekkie wirowanie w głowie, ale nic więcej jej nie dolegało. Zastanawiała się jak radzą sobie jej ukochane zwierzątka. Czy aby nie są głodne? A może się boją i jej potrzebują? Im więcej o tym myślała, tym większa ogarniała ją melancholia.
-Nie smuć się kucyku, wiem, nad czym dumasz teraz
Twój zwierzyniec da sobie radę, powiadam
To wielkie szczęście, że mają w Tobie przyjaciela
Ale każde z nich instynkt przetrwania posiada
Rainbow Dash spała w kącie, przywiązana do belek podtrzymujących całą konstrukcję. Zecora przetestowała na niej szereg substancji, które skutecznie złagodziły jej temperament. Zebra była zmartwiona tym, co działo się teraz w Equestrii i obawiała się, że epidemia " Wścieklicy sumienia", jak to sobie nazwała, rozpanoszy się także w innych krajach.
Tymczasem trzy przyjaciółki: Applejack, Rarity i Pinkie Pie przemierzały z duszą na ramieniu kolejny odcinek lasu. Wędrówka okazała się szczęśliwa, a żadna poczwara nie postanowiła popsuć im szyków.
Kiedy tylko przedarły się przez ostatni fragment gąszczu, ujrzały rozległą polanę, którą musiały przejść, zmierzając do Canterlot.
- Ta wędrówka zajmie nam naprawdę długo. – stwierdziła Rarity
-Im wcześniej zaczniemy, tym szybciej dotrzemy na miejsce.- powiedziała Applejack
- Nie przejmujcie się! Damy radę! Ale na widok tych błyszczących habrów czuję, jak cieknie mi ślinka- Pinkie pochyliła swoją głowę i skubnęła kilka płatków.- Jeny, dziewczyny! Jakie one są dobre!- powiedziała łapczywie przełykając cały bukiet tych kwiatów.
- Pinkie ma rację. Musimy coś zjeść. Nie jadłam niczego od wschodu słońca, i język ucieka mi do…
- Lepiej nad nim zapanuj! I to jeszcze przy damie...- fuknęła na nią Rarity. –Jak tylko się posilimy, to idziemy prosto do zamku.- powiedziała klacz i powolnym krokiem zbliżała się do dorodnych maków.
Kucyki szły już jakieś dobre dwie godziny. Przemierzyły całą łąkę, przeszły przez most, stąpały po górskich traktach i podążały żwirowymi ścieżkami. W pewnym momencie Rarity ostentacyjnie usiadła na środku kolejnej, nieskończenie długiej ścieżki.- Już nie mogę!- oznajmiła- Moje kopytka zaraz odpadną ze zmęczenia. To za wiele!
- Nie bądź mięczakiem, Rar! Zostało jeszcze drugie tyle. Musimy pokonać tę drogę jak najszybciej. A to dopiero początek trudności.
-Początek? TO. JEST. POCZĄTEK?! TO, moja droga, to już wystarczające wyzwanie dla tak subtelnej i delikatnej, dobrze urodzonej klaczy, jaką jest moi.- tu Rarity teatralnym gestem wskazała swoim kopytem własną klatkę piersiową.
-Nie marudź! Na wszystkie jabłka w sadzie, jesteś zbyt damulkowata i przez to nie dajesz sobie rady.
-Ja nie marudzę! Ja wygłaszam swoje niezadowolenie. Tooo jeeeest marudzeeeenieeee! Oooo, bolą mnie kopytkaaa! Eeee! Moja sieeeeerść się zakurzyłaaaaa i wymagam kąpieeeeliii! Grzywa to jeeedeeen wielki kłębek posklejanych włooosóóóóów!, a...
-Dobra, już dobra! Błagam, przestań, nie jestem tego w stanie dalej słuchać. Przejdziemy jeszcze jakieś trzy kilometry i dam ci spokój.- powiedziała Applejack, przewracając oczami.
- Proszę bardzo, postój, wedle życzenia Waszej Epetelencji.
- „Ekscelencji” kochanie. I dziękuję.- powiedział zadowolony jednorożec
- Rozbijamy obóz. Musimy tu przenocować. Słońce niedługo zajdzie. Ciekawa jestem, czy Celestia już wie, co się dzieje w tym grajdołku.
-Przenocować?- zapytały jednocześnie różowa i biała klaczka.
-A co, chcecie się tułać po nocy wśród pokręconych kucyków?- zapytała farmerka, rozniecając małe ognisko.
- O!O! Wiecie co mi to przypomina? Kiedyś widziałam taki film, w którym grupka nastoletnich kucyków musiała spędzić noc na odludziu, a tam grasowały zombie! Były takie straszne, że na początku zasłoniłam oczy. Wydawały takie BLEE!, a ja zrobiłam AAAAH! A potem się roześmiałam, no bo przecież zombie wcale nie są takie straszne!- powiedziała rozradowana Pinkie, jednak oczy Rarity zrobiły się wielkie jak talerze.
-Świetnie, po prostu świetnie.- rzekła i usiadła bliżej ogniska.
W nocy Pinkie zbudził dziwny odgłos, dochodzący zza pobliskiego wzgórza.
- AJ, Rarity! Obudźcie się! Coś tam jest i nie wydaje się miłe.- kucyk zawzięcie szarpał swoje towarzyszki.
- Gdyby tylko Twilight i Rainbow Dash tu były! I Fluttershy! Ona zna się na dzikich zwierzętach. A jeśli to jakiś straszny stwór z lasu? Albo co gorsza…- Rarity nakręcała się coraz bardziej.
-…Zombie? – zapytała AJ, delikatnie podpuszczając przerażoną przyjaciółkę
- Hmpf! Nie czas na głupie żarty. Lepiej coś zrób!- Rarity popchnęła ją w plecy w kierunku, z którego dochodziło dziwne burczenie.
-Dobra, idziemy! -Wszystkie trzy wzięły ze sobą solidne gałęzie, by w razie czego odgonić nieproszonego gościa. Zbliżały się coraz bardziej, a zagadkowy dźwięk nie ustawał. Czuły, jak serca podchodzą im do gardeł, a struny głosowe odmawiały posłuszeństwa. AJ szła na czele. Na czas tej „apokalipsy” ustanowiła siebie liderką. Była najlepiej przystosowana do radzenia sobie z trudnymi warunkami życiowymi. W końcu na farmie wcale nie było tak łatwo. Już miała się zamachnąć, gdy…
- Philomena! Jak ty się tu znalazłaś?!- zakrzyknęła Pinkie.
- Popatrzcie, ma dla nas wiadomość!- zauważyła Rarity, po czym delikatnie wyciągnęła zwinięty papirus.
- „ Droga Twilight Sparkle!”- przeczytała na głos nagłówek.
- Chyba nie powinnyśmy tego czytać, Rar! To nie jest list kierowany do nas.
- Szczegóły, szczegóły. Musimy się dowiedzieć, co jest grane. Twilight na pewno by nam wybaczyła to mało eleganckie zachowanie. Ek ehm! Czytam!
Droga Twilight Sparkle!
Doszły mnie słuchy, że źle się dzieje w moim ukochanym i jakże ważnym dla mnie królestwie. Razem z moją najdroższą siostrą Luną zauważyłyśmy niezmiernie „intrygujące” zachowanie wśród wyższych warstw społecznych. Zmartwiłam się także faktem, że służba przejawia te same objawy niezdrowego umysłu. W Twoim ostatnim liście wspomniałaś, że choroba dotknęła również Twoich najlepszych przyjaciółek. Uwierz mi, że przeszukałyśmy w poszukiwaniu cennych informacji każdą książkę, począwszy od „Historii epidemii starożytnej Equestrii”, na „ Rzadkich chorobach całego globu” kończąc. Mam nadzieję, że czujesz się już lepiej i wkrótce będziesz w stanie stanąć ze mną ramię w ramię w walce z nowym zagrożeniem.
Twoja mentorka i przyjaciółka,
księżniczka Celestia
-„Intrygujące”- dobrze powiedziane. Jest tak ciemno, że Philomena musiała zgubić drogę do Zecory i wylądowała tutaj.
- Twi musiała do niej niedawno napisać, skoro Księżniczka jest na bieżąco z sytuacją.
-Ptaszynko, pokaż nam drogę do Zamku. Gaście ognisko i wyruszamy w dalszą drogę!- oznajmiła Pinkie, przytulając do siebie feniksa.
Mając wsparcie ognistego ptaka i księżniczek, kucyki szły dalej z ogromną ulgą. Czekało je jednak kolejne niemiłe zadanie: by dotrzeć do Zamku, musiały przejść przez otaczające go miasteczko, co na pewno nie będzie łatwe.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rarity dnia Sob 11:37, 31 Gru 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rarity
Źrebak
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:38, 31 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
A teraz grzecznie poczekam na waszą twórczość, Towarzysze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Varthy
Źrebak
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:49, 31 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Jeśli mnie pamięć nie myli, to teraz kolej Rune.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rarity
Źrebak
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:56, 31 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Ciekawe, czy coś dzisiaj opublikuje, z uwagi na fakt, że dziś Sylwester i pewnie "zaniemognie". A Tobie jakie plany się szykują?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|