Forum www.mlppolska.fora.pl Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Zagrożenia w Equestrii czyli zadzwońmy po Fluttershy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.mlppolska.fora.pl Strona Główna -> Dyskusja Ogólna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Matrix109




Dołączył: 30 Gru 2011
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:32, 02 Sty 2012    Temat postu: Zagrożenia w Equestrii czyli zadzwońmy po Fluttershy

Equestria, można by powiedzieć, że jest to kraina mlekiem i miodem płynąca. Niektórzy pomyślą, dlaczego „można by powiedzieć” przecież jest to fikcyjna lokacja obsadzona w bajce dla dzieci, co tam może się złego się wydarzyć (początek drugiego sezonu pokazał co może się tam wydarzyć, mówię tu o odcinku 6 i 8 ), inni pewnie się z tym nie zgodzą, ale nie oto w tym chodzi. Artykuł nazywa się „Zagrożenia Equestrii…” i mam zamiar napisać coś o potworach zagrażających krainie.

Zacznę od najmniejszego zagrożenia jakim są Parasprity. Czy aby na pewno? Chodź zasada obchodzenia się z nimi jest podobna jak ta z „Gremlinów” czyli nie karmić, jednakże jeśli jest się podatny na wszelaką słodkość panującą na świecie (do was mówię fani Fluttershy) to skutkiem tego będzie masa małych „Muszek” jedzących każde jedzenie. Spotkałem się kiedyś z porównaniem tych stworzonek do bazgrołów z innej bajki Lauren Faust czyli „Domu dla zmyślonych przyjaciół Pani Foster”. Różnica jest tak, że jedne pomagały ludziom, a drugie przeszkadzały. Czy aby na pewno? Jak każdy dobrze wiemy Rarity potrafiła oswoić owe „Stworzonka”, lecz przez jej wyrafinowanie długo nie potrafiła się z nimi zadawać. Jednakże największy problem zaczął się w zaraz po tym jak Twilight użyła magii. W tym momencie zamiast jedzenia jadły one wszystko inne, i gdyby nie Pinkie Pie Ponyville przestało by istnieć.
Jaki jest najprostszy sposób na zwalczenie ich? Proste. Zagrać coś dla nich na jakimś instrumencie, i wysłać ich do everfree forest.

Mała Niedźwiedzica, wystąpiła w odcinku 6. Jest to duży przeźroczysty niedźwiedź, który w zasadzie nie zaatakował by miasteczka gdyby nie dwa głupie jednorożce. Jest to znacznie większe zagrożenie niż Parasprity, ponieważ jak te potrafią zjeść wszystko i nikomu nie stanie się krzywda, to ten jednak może nie tyle co zniszczyć, a zabić jakiegoś kuca. Pokonać go potrafi jeden jednorożec, który zna się na magii, nie tak jak Trixie. Jednakże większym zagrożeniem od małej niedźwiedzicy jest matka wielka niedźwiedzica. Nie wiemy jak bardzo jest potężna i możliwe jest, że Twilight nie dała by sobie rady w walce z nią, ale nie można zapomnieć o tym, że nie jest ona jedynym jednorożcem w Equestrii. Chodziła przecież do akademii gdzie inne kuce uczyły się jak korzystać z magii, a ich nauczyciele, pewnie posiadają większą moc od niej samej. Nie zapomnijmy też o Celestii, która była nauczycielką lawendowego jednorożca. Nie znamy jej prawdziwej mocy chodź w 3 odcinku drugiego sezonu przeniosła się z Canterlotu od razu do Ponyville oraz na wejściu rozproszyła zaklęcie jej uczennicy. Na tej podstawie można wysunąć wiele spekulacji, ale nie chcę się w to teraz zagłębiać, to jest otwarty temat i może w przyszłości dowiemy się o tym czegoś więcej. Sposób walki z małą został napisany dlatego przejdę teraz do następnego monstrum jakim jest Mantykora.

Mantykora. Wyobrażana jest jako Lew z głową człowieka oraz ogonem skorpiona, który jest silnie trujący. Przedstawiana jest również jako połączenia Sfinksa z Chimerą. Nie będę się teraz rozpisywał jak on wygląda naprawdę, bo to nie jest istotne. W bajce został przedstawiony jako Lew ze skrzydłami i ogonem skorpiona. Wydaje się on bardzo spokojnym monstrum, które prawdopodobnie nie zaatakuje Ponyville jak tylko spotka się z Fluttershy i pewnie gdyby nie Nightmare Moon również ataku z jego strony uniknęły by pewnie główne bohaterki. Najlepszy sposób na pokonanie go jest wysłanie żółtego pegaza.

Bazyliszek. Jest to wąż o głowie kurczaka (przynajmniej tak jest w MLP). Rzecz jasna jak każdy bazyliszek potrafi on zamienić swoim spojrzeniem każdego w kamień. Dowodem na to jest Scootaloo znaczy się kurczak Shy oraz kuc, który poradził sobie z małą niedźwiedzicą, i gdyby nie „Władczyni spojrzeń” ten ogromny kurczako-wąż dalej grasował by w Everfree forest i prawdopodobnie dotarł by do miasteczka, a, że najsilniejszy jednorożec mieszkający tam już dawno został stracony to oni również mogli by nie przeżyć. I znowu powracający motyw do pokonania bazyliszka najlepsza będzie Fluttershy.

Smoki. Jak na razie mieliśmy do czynienia z trzema takimi bestiami. Czerwonym, zielonym i Spikiem. Zacznę najpierw od smoka, który jako pierwszy ukazał drugie oblicze strachliwego pegaza. Największym zagrożeniem z jego strony było to, że mógł zaczadzić Ponyville. Oczywiście ciocia Celestia nie mogła wysłać kogoś kto by poradził sobie w walce ze smokiem tylko musiała poprosić o pomoc główną szóstkę. Próby negocjacji nie wypaliły tak samo jak zaczepki od strony Rainbow. Jedyną opcją została… (dramatyczna pauza) Fluttershy!!! Oczywiście to ona poskromiła smoka, zachowując się jak typowa matka czyli skarciła go słownie i to jeszcze jakimi argumentami. Mówiła, że jest większy i powinien być z tego powodu mądrzejszy. No cóż chyba żadna żyjąca istota nie mogła by się sprzeciwić wściekłej Shy.
„-Księżniczko Celestio Mantykora zaatakowała Canterlot
-Wezwijcie Fluttershy na pomoc”
„-Księżniczko Celestio Bazyliszek zaatakował Canterlot
-Wezwijcie Fluttershy na pomoc”
„-Księżniczko Celestio Smok zaatakował Canterlot
-Wezwijcie Fluttershy na pomoc”
„-Księżniczko Celestio Fluttershy zaatakowała Canterlot
-Wezwi… już po nas” (taki tam suchar, ale nie mogłem się powstrzymać)
Następny był zielony smok, którego rozwścieczyła osoba z jego własnego gatunku. Był on najstraszniejszym ze wszystkich smoków, które pojawiły się jak na razie, bo o ile pierwszy dmuchał w bohaterki dymem, a Spike zabierał różne przedmioty to ten jako jedyny chciał zabić przedstawiciele swojego gatunku oraz sowę. Zademonstrował też swoje walory pod względem waleczności czyli ostre szpony i kolczasty ogon, lecz jak z nim walczyć, czy da się go pokonać? Pewnie się da, ale jeśli nie masz przy sobie szybkiej i zwinnej sowy to uciekaj gdzie pieprz rośnie lub nie wkurzaj takiego jak go spotkasz. I ostatni ze smoków, najbardziej chciwy i lubiący porywać młode klacze czyli Spikie-łaki. Jak na razie jest jedynym przedstawicielem swojego gatunku, który nie posiada skrzydeł. Jego pragnieniem jest zebrać wiele różnych przedmiotów zaczynając od liści idąc przez kurnik i kończąc na jednorożcach. Co ciekawe jest on pierwszym zagrożenie, do którego postanowiony wysłać kogoś do zwalczenia go. Co prawda Wonderbolts jedyne co zrobili to ostrzygli go z łusek no, ale zawszę liczy się fakt, że próbowali. Najlepszym sposobem na pokonanie go to, u tu zaskoczenie gdyż nie po raz kolejny wysłanie żółtego pegaza, a białą klacz. Pytanie jednak czy te 3 sposoby są dobre. Co by było gdyby nagle choćby dwa z nich zaatakowały Np. Ponyville? Czy znowu nadleciały by pegazy z grupy, do której Dash chce się dostać. A może sama Celestia by się tym zainteresowała i postanowiła by zainterweniować. Nie wiemy tego i pewnie autorzy nie dopuszczą do takiej sytuacji w tej bajce, a jak już to prawdopodobnie 6 kuców użyję elementów harmonii i po sprawię. Według mnie smoki są jednym z największych zagrożeń w Equestrii. Dlaczego? Jak na razie jest to najliczniejsza grupa stworzeń żyjąca tam (opieram to na tym, że wystąpiły jak na razie 3 dorosłe smoki(tak policzyłem Spaika, którego wygląd jako dorosłego przedstawiciela swojego gatunku został ukazany na dwa różne sposoby)). Zwykłe pegazy nie poradziły sobie w walczę z jednym z nich, a nie wiemy jak silne i potężne jednorożce żyją w tej krainie, i wątpię czy jakiś ziemski kucyk dał by sobie rade z takim. Bestie te mimo tego, że potrafią ziać ogniem posiadają również ogromne szpony i kolce, którymi dobrze potrafią się obsługiwać. Nie wiemy jak magia na nie działa, lotnicy są bez silni w walce z nimi, a kopniaki w twarz prędzej wywołają u nich kichnięcia niż ból (ciekaw jestem jak by taki zareagował gdyby kopnął go Big Macintosh).
[link widoczny dla zalogowanych]

Hydra. Jest to ogromny monstrum o 4 głowach i chyba jest największy z dotychczasowych zagrożeń, może nie jest szybka, ale ze to jest silna i wytrzymała, a jak się wkurzy to lepiej zwiewać tak jak zrobiły to kuce. Mimo tego, że była tam Twilight to jednak nie próbowała ona walczyć z bestią za pomocą magii, tylko preferowała ucieczkę, co prawda wkurzyła ją jeszcze bardziej, ale udało jej się ujść z życiem (chodź ledwie). Nie poznaliśmy sposobu zwalczenia jej mimo iż była tam uczennica Celestii i „Władczyni spojrzeń”, wiec w sumie najlepszym sposobem jest ucieczka. Tak to znowu ucieczka, ale co mogły zrobić 4 kucyki? I właśnie na usta ciśnie mi jedno prosta strategia zaciągnięta rodem z kreskówek, co prawda Fluttershy nic by tu nie wskórała, ale Dash mogła by sobie poradzić. Zastanawiacie się teraz o co może mi chodzić. Spokojnie już wyjaśniam. Niech Rainbow zacznie latać między głowami zielonego stwora tak szybko by te nie mogły jej złapać swoimi zębami, i tak zwinnie by je omijała aby te związały się szyjami. Tym sposobem 4 głowy zostały by unieruchomione, a bestia unieszkodliwiona. Mówiłem, że taktyka rodem z kreskówek, ale czego tu się można spodziewać, to jest bajka i coś takiego jest tu bardziej realnym pomysłem niż, wysłanie wielkiej armii kuców do walki z nim.

Węgorze Quarray, bo czym one tak naprawdę są? Żyją one w Upiornym wąwozie, i nie lubią jak ktoś blisko przelatuję przy ich gniazd. Czy one potrafię wyjść z tego, jak dużym zagrożeniem są one, czy posiadają jakieś specjalne zdolności? Nie wiemy, i nie sądzę by zostało to w jakiś sposób wyjaśnione. Nawet samych fanArtów jest mało z nimi jedyne co udało mi się znaleźć to parę komiksów i to tyle.
[link widoczny dla zalogowanych]


Windigos. Tajemnicze zmory, które karmią się walką i nienawiścią. Jak tylko wyczują jakąś wprowadzają ogromną zamieć. Są to dość dziwne postacie ponieważ zaraz po tym jak 3 kuce odnajdują przyjaźń między sobą znikają. Pytanie tylko jak cienka linia zatrzymuję ich przed powrotem? Nie wiemy, chodź pod koniec tego odcinka można wywnioskować, że niewielka, gdyż słychać ich głos w momencie jak główne aktorki kłócą się ze sobą. Najlepszym sposobem na bezpieczne życie bez ich powrotu, to nie kłócenie się ze swoimi przyjaciółmi.

I wreszcie dochodzimy do momentu, kiedy to Equestria ma na tyle przerąbane, że czas wyciągnąć „Broń ostateczną” elementy harmonii. Broń ta została użyta dwa razy. Sięgają po nią w momencie kiedy nawet Fluttershy nie potrafi sobie z tym poradzić. Za pierwszym razem musieli użyć tego ponieważ NMM pragnęła pogrążyć świat w wiecznych ciemnościach i gdyby nie postanowiła spowodować kilku wypadków wygrała by. Drugim przypadkiem użycia elementów zaistniał w momencie powrotu Discorda. Główna 6 musiała użyć owej mocy ponieważ draconequus pragnął wprowadzić chaos i dysharmonię. W obu przypadkach widać, że użycie tej broni jest opcją ostateczną i wszystkie inne metody zawiodły by.

[link widoczny dla zalogowanych][/url]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Matrix109 dnia Pon 20:55, 02 Sty 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ponylover
Źrebak



Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Ślązk

PostWysłany: Śro 19:08, 18 Sty 2012    Temat postu:

I niech ktoś powie że Equestria to kraj gdzie nic złego wydarzyć się nie może.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grun




Dołączył: 22 Sty 2012
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:02, 22 Sty 2012    Temat postu:

A kto tak rzecze?
tam sa przeto same zagrozenie, jeno Discord, jeno NightMare Moon, jeno szystko co Masmix109 opisywywal. Plus najwieksze zagrozenie o ktorym nikt nie mowi
(paulza coby dodac dramatycznego efektu)
FANDOM!
Serio ten stwor jest najobrzydliwszy, wiesz wydaje sie pinkny, ale nie jest. Jest nawet gorszy niz Discord. Widzial go zem, ciagle sie z nim spotykuje i czasem jestem Dumien lecz czasem ni


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ponylover
Źrebak



Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Ślązk

PostWysłany: Nie 17:56, 22 Sty 2012    Temat postu:

Ciekawe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grun




Dołączył: 22 Sty 2012
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:03, 22 Sty 2012    Temat postu:

Taak Ciekawski widze coski jestes. Heh moze przysiade coby i popowiadam ci nieco dluzej he?

Dobrze winc, Fandom to potwor straszliwy, jeno nie jest on jeden lecz jest go wiele, a nawet wincyj niz szystkiego na swiatyłach. Dlategorz to uwarzywac nieco czeba poniewaz zwyczaj jednen straszny ma. Otoz Fandom niszczyt wszelaki zywot w Equestri. Wypacza, Przenacza, W koncu przelorowuje zacne klacze i zancne Ogiery. Slyszalzes moze o zacnej klaczy Pinkie Pie? Ona napotykala sie na te stwory wielokroc. Jeno paredziesiat razy, rozne one mialy nazwy jeden zwal sie szczegolnie okrotnie z tego co pmietam zwal sie KrzywoDrzew, oh jakaz to nazwa musi byc straszliwa. I pochwycil biedna klaczke po czym pozar i przemielil w wnetrznosciach swych. Wyszla istota cos niecos podobna lecz inna. Zwala sie Pinkamina Diane Pie i tak o to poczela zbrodniczo bijac inne kuce.

Tak zaprawde to nie jedyna takaz historia mam tego wincyj lecz czys jestes zaciekawiony tymirz to opowiastkami?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.mlppolska.fora.pl Strona Główna -> Dyskusja Ogólna Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island